sobota, 22 grudnia 2012

· plakaty ·

Wybrałam kilka ciekawych grafik i plakatów, na które ostatnio trafiłam. Niektóre są mądre, inne ładne. Większość opiera się na dobrym, klarownym pomyśle. Chcę je wszystkie. 



| A | kolorowy cień | B | arbuz | C | salami | D | srebrna góra | E | złośliwy kot | F | jezioro Michigan |

czwartek, 29 listopada 2012

KOLOROWE KLUCZE

To najprostszy sposób na porządek w pęku kluczy. Oznaczenie poszczególnych kluczy kolorami sprawi, że już nie będą się mylić. 

Najpierw należy taśmą izolacyjną zabezpieczyć tę część klucza, której nie chcemy pomalować. 

Następnie za pomocą lakieru do paznokci pomalować główki kluczy. Na szczęście jeżeli za pierwszym razem nie wyjdzie ładnie można wszystko zmyć zmywaczem. 

Najważniejsze jest to, że możemy pomalować na dowolny kolor. Nie musimy do tego kupować żadnych specjalnych farb. Wszystkie potrzebne rzeczy są zawsze w domu. 

sobota, 24 listopada 2012

2013


Mój osobisty ranking najfajniejszych kalendarzy na 2013 rok:
1 | prosty, genialny kalendarz, na którym należy samodzielnie wyhaftować gwiazdy | 24$
2 | kalendarz z sezonowymi warzywami malowanymi akwarelą | 24$

3 | graficzny, klarowny, żartobliwy kalendarz | 39
4 | uroczy kalendarz z ilustracjami zwierząt - do pokoju dziecięcego | 15$
5 | kolorowy kalendarz z oddzielnymi kartkami na każdy miesiąc | 36$
6 | minimalistyczny kalendarz na jednym arkuszu papieru | 20
7 | mój ulubiony kalendarz - wycięty z grubej tektury | 16,5£

wtorek, 6 listopada 2012

· WRZESIEŃ 2012 ·

Wrzesień rozpoczął się spokojnie - od malowanie półek i komody do sypialni. 
Bardzo lubię ostatnie dni lata - staram się je wykorzystać na myśl o szalikach i marznących stopach przez najbliższych kilka miesięcy. 
Najważniejszy jednak był kilkudniowy pobyt w Sztokholmie. Miasto nie jest wielką, ani nowoczesną metropolią, ale dzięki temu panuje w nim spokój i porządek. Restauracje, kawiarnie, sklepy są fantastyczne. Świetnie zaprojektowane, dobrze wykonane, z pomysłem na to po co są i dla kogo. A pomiędzy nimi znalazłam dużo pięknych przestrzeni zielonych w wiejskim stylu. Parki wyglądają trochę jak las. Tylko ścieżki rowerowe zdradzają, że jest się w mieście. A to wszystko jest poprzecinane rzeką i kanałami. Żaglówki w centrum Sztokholmu pojawiają się bardzo często. Żadnej Ikei nie widziałam. 

poniedziałek, 5 listopada 2012

· poniedziałek ·

Z okazji poniedziałku życzę wszystkim


[ Na zdjęciu zamówione na amerykańskim etsy.com washi tape, które właśnie dostarczył mi listonosz. Mam już mnóstwo pomysłów na to, jak je wykorzystam!]

niedziela, 4 listopada 2012

BIAŁA CZEKOLADA + KARMEL + BANAN

Od dawna jestem fanką bloga White Plate i bardzo się ucieszyłam w związku z wydaniem przez jej autorkę pierwszej książki o słodkich wypiekach. Zakupiłam ją i już dzień później wypróbowałam pierwszy przepis. Upiekłam muffinki z białą czekoladą i karmelizowanymi bananami. Pycha!







poniedziałek, 8 października 2012

· DIP DYE czyli maczanie w farbie ·

Popularne dip dyeing to szybki sposób na odświeżenie starych przedmiotów lub na nadanie prostym rzeczom indywidualnego charakteru. Zanurzanie przedmiotów w farbie daje zaskakujące efekty, przy niedużym wysiłku.


Tą techniką można pomalować wiele różnych materiałów. W ten sposób łatwo odświeżyć stare metalowe łyżki i przybory kuchenne, ze sznurka stworzyć oryginalny naszyjnik lub ozdobić drewniane krzesło


Zanurzanie w farbie służy odnowieniu staroci (jak to obdrapane krzesło). Nadaje się również do stworzenia niepowtarzalnych przedmiotów ze zwykłych rzeczy (jak te puszki) oraz nadania indywidualnego charakteru prezentom (jak tym łyżeczkom).


Nawet takie zwyczajne przedmioty jak drewniane łyżki wyglądają ślicznie dzięki użyciu odrobiny kolorowej farby. Stara bransoleta może być dostosowana do sezonowych zestawów kolorystycznych, a zwykły ołówek stanie się charakterystyczny. 

sobota, 29 września 2012

pamiątki ze Sztokholmu

Sztokholm ma dużo świetnych sklepów z ubraniami, dodatkami i rzeczami do domu. To idealne miejsce na zakupy. Najciekawsza pod tym względem jest hipsterska dzielnica Söder z uroczymi restauracjami i kawiarniami, małymi sklepami i dziwnie ubranymi ludźmi. Udało mi się tam kupić kilka pięknych prezentów dla najbliższych. 



1. Pyszne krówki o ciekawych smakach są zawijane w białą bibułkę i pakowane w piękne pudełko. Sklep, w którym je kupiłam, jest wykończony w podobny stylu. 

2. Zeszyt znalazłam w sklepie Moderna Museet na uroczej, zielonej wyspie Skeppsholmen. Tu trafiłam na bardzo dobrą wystawę czasową - Picasso vs Duchamp. Natomiast sąsiadujące Muzeum Architektury było zaskakująco nudne. 

3. Etykietki idealne do zapisania kilku słów i przyczepienia do prezentu znalazłam w Granicie. To popularny szwedzki sklep z rzeczami do domu i DIY. Większość przedmiotów jest prosta w formie, z naturalnych materiałów i w stonowanych kolorach. To taka bardziej elegancka i wysmakowana Ikea. Mi najbardziej podobały się lampy oraz pudełka i koszyki do przechowywania zrobione z galwanizowanej stali. Ceny są przystępne. 

4. Mimo że lakier Mavala jest produkowany w Szwajcarii, a jego kolor nazywa się Sapporo, idealnie wpisuje się w skandynawską estetykę. Jest sprzedawany w małej, prostej buteleczce. Zachwycił mnie jego delikatny i naturalny kolor. Lakiery są dostępne w wielu sztokholmskich drogeriach oraz w dużych domach towarowych takich jak NK lub PUB.

poniedziałek, 10 września 2012

notatnik z podróży | TOSKANIA

Przed wakacjami zazwyczaj przygotowuję notatnik z informacjami gdzie i co zobaczyć, zwiedzić, zjeść, kupić. W tym roku nie byłam tak sumiennie przygotowana do podróży po Toskanii. Zamiast poszukiwania informacji zawczasu, postanowiłam przygotować pusty notatnik do wypełniania na miejscu.




Do zrobienia notatnika z podróży użyłam:
· notatnika z gładkimi kartkami (ten grubszy z gumką to szkicownik, a cienki to zwykły notatnik) - właściwie równie dobry byłby zeszyt,
· kleju, nożyka do papieru.


W internecie znalazłam kilka zdjęć z Toskanii - głównie z charakterystycznymi polami i starymi domami. Następnie dodałam prosty napis w białym kółku. Po wydruku na grubym papierze przycięłam go od dołu i od góry, dokładnie do formatu notatnika.


Z boku zostawiłam 2-centymetrowy margines. Żeby mieć pewność, że napis będzie na środku, najpierw obkleiłam przód. W grubszym notatniku należy naciąć tył okładki w taki sposób, by umożliwić przełożenie gumki. Na końcu przykleiłam tył okładki, zawijając margines do środka. 

Ten cieńszy będzie służył do robienia notatek, a grubszy z gumką - jako szkicownik.


sobota, 18 sierpnia 2012

wszywanie suwaka




Ten sposób wszywania zamka był dla mnie wielkim odkryciem. Dzięki podwójnej warstwie materiału suwak jest ładnie wykończony z każdej strony. Znika problem z początkiem i końcem zamka. Wszystko jest obszyte w taki sam ładny, minimalistyczny sposób. Ten sposób jest jednocześnie bardzo prosty i udaje się za każdym razem.

krok 1 | Najpierw należy wykroić materiał, który będzie nam potrzebny do dalszego szycia oraz prostokąt o kilka centymetrów większy niż planowany suwak. Oba kawałki materiały przyłożyć do siebie prawą stroną.


krok 2 | Na lewej stronie mniejszego kawałka należy zaznaczyć miejsce na suwak - dokładne wymiary zależą od jego grubości. W moim przypadku to prostokąt o wymiarach 22 x 1,5 cm. Warto połączyć materiały szpilkami.



krok 3 | Zaznaczoną ramkę trzeba przeszyć na całym obwodzie.


krok 4 | Następnie należy uważnie rozciąć materiał w ramce - jak na zdjęciu.


krok 5 | Przez wycięty otwór trzeba przełożyć mniejszy kawałek materiału.


krok 6 | Tak wykończony otwór warto przeprasować, żeby ułatwić sobie wszycie suwaka.


krok 7 | Należy dopasować suwak do otworu. Trzeba zwrócić uwagę na początek zamka i sprawdzić czy po zszyciu będzie można go odsuwać i zasuwać. Drugi koniec suwaka może wystawać poza otwór. Po ułożeniu warto przypiąć go szpilkami do materiału.


krok 8 | Teraz trzeba przyszyć suwak do materiału - w dowolnej odległości od krawędzi otworu - tworząc ramkę dookoła zamka.


krok 9 | Jeżeli końcówka suwaka wystaje, można ją obciąć. Wcześniej należy kilkakrotnie przeszyć zamek w poprzek.



ładnie!

Co i dlaczego jest ładne? Wydawałoby się, że natura ma decydujący wpływ na percepcję, ocenę i wartościowanie otoczenia. Z drugiej strony niepostrzeżenie przedziera się kultura i kształtuje nasze gusta. A może jest tak, że uwielbienie dla natury i błogi stan w jaki nas wprowadza jest wynikiem wyolbrzymienia jej znaczenia i wpajania nam jej uroków przez wiele lat rozwoju ludzkości. A może jest dokładnie odwrotnie, bo kultura wzoruje się na naturze, stara się ją naśladować. Czy w momencie podjęcia wyzwania oceny piękna te dwa skrajne czynniki działają w symbiozie czy toczą ze sobą walkę? Przez tę sekundę, kiedy zapada decyzja, z tyłu naszej głowy, w podświadomości kłębią się sprzeczności i skojarzenia. Po to tylko, żeby w rezultacie przejść obok czegoś obojętnie lub na chwilę się uśmiechnąć. W każdym przypadku warto.  

Jest też droga na skróty - we wsi Ładne w kujawsko-pomorskim jest bezdyskusyjnie ładnie.